Umieścił ich nazwiska obok Świątek. I wywołał burzę

Wielka trójka” – tak przez lata nazywano Novaka Djokovicia, Rafaela Nadala i Rogera Federera. Zwykle to Serb, Hiszpan i Szwajcar sięgali po wielkoszlemowe trofea. Określenie straciło na aktualności, bo we wrześniu 2022 r. ten ostatni zakończył karierę.

Teraz reaktywował je, tyle że w odniesieniu do kobiecego tenisa, Patrick Mouratoglou. Francuski szkoleniowiec – niegdyś pracujący z Sereną Williams, a obecnie z Simoną Halep – uważa, że zasadne jest mówienie o kobiecej “Big 3”.

“WTA ma swoją wielką trójkę! Sabalenka, Świątek, Rybakina. Ta trzecia nie ma tej pozycji w rankingu tylko dlatego, że nie przyznano jej punktów za wygrany Wimbledon” – napisał Mouratoglou.

Przypomnijmy, że Iga Świątek od ponad roku jest jedynką rankingu WTA. Polka ma obecnie 9625 pkt. Druga w zestawieniu Aryna Sabalenka zgromadziła 7881 pkt.

Jelena Rybakina jest szósta (4195 pkt.), ale gdyby doliczyć jej 2000 pkt. za ubiegłoroczny Wimbledon, zajmowałaby trzecią pozycję. Wówczas jednak WTA nie przyznawało punktów – była to reakcja na decyzję organizatorów turnieju, którzy nie dopuścili do rywalizacji tenisistów z Rosji i Białorusi.

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here