Iga Świątek w ostatnich tygodniach dostarczyła kibicom wiele powodów do radości. Raszynianka zameldowała się w finale turnieju WTA 1000 w Madrycie. Tam jednak musiała uznać wyższość Aryny Sabalenki. Mimo porażki reprezentantka Polski będzie dobrze wspominała Hiszpanię. Za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych podzieliła się z fanami refleksją na temat ostatnich dni.
Iga Światek po kontuzji błyskawicznie wróciła na właściwe tory. Liderka światowego rankingu najpierw obroniła tytuł w Stuttgarcie, a później szła jak burza w turnieju WTA 1000 w Madrycie, wygrywając po kolei z Julią Grabher, Bernardą Perą, Jekatieriną Aleksandrową, Petrą Martić i Weroniką Kudermietową. O zwycięstwo w rozgrywkach Polka walczyła ze swoją najgroźniejszą obecnie rywalką, Aryną Sabalenką,