Iga Świątek o najtrudniejszym momencie w karierze: myślałam, że już nie zagram

Iga Swiatek będzie broniła tytułu podczas turnieju w Rzymie. Polka zdobyła się na szczere wyznanie w trakcie konferencji prasowej. – Myślałam, że już nigdy nie zagram w tenisa – odpowiedziała, gdy została zapytana o najtrudniejszy moment w karierze.

Iga Świątek drugi raz z rzędu będzie bronić tytułu w turnieju WTA 1000 Internazionali BNL d’Italia
Polka w minioną sobotę przegrała w finale turnieju WTA w Madrycie z Aryną Sabalenką. Na odpoczynek nie ma jednak dużo czasu. Dwa dni później pojawiła się w stolicy Włoch. Zmagania rozpoczną się już w środowe przedpołudnie. Świątek udział w turnieju zacznie dopiero od 2. rundy. Jest ona zdecydowaną faworytką, bowiem na kortach w Rzymie triumfowała zarówno w 2021, jak i w 2022 roku.

– Poziom z roku na rok rośnie i gramy coraz lepiej. Trzeba za tym nadążać, a więc stale się rozwijać, poprawiać. To trudne. Nie wystarczy tylko patrzeć na to, jak poszły mi tutaj ostatnie finały – przyznała polska tenisistka. W 2021 roku wygrała w Rzymie, pokonując w finale Karolinę Pliskovą 6:0, 6:0. Wcześniej odprawiła z kwitkiem Coco Gauff. Z kolei rok później w finale okazała się lepsza od Ons Jabeur. W półfinale pokonała natomiast Sabalenkę.

– Ten mecz z Ons był bardzo zacięty. Pamiętam, że to był bardzo fizyczny mecz, w którym musiałam walczyć o każdą piłkę. Jeśli cofniemy się jeszcze dalej, to w 2021 roku byłam krok od przegranej z Barborą Krejcikovą – powiedziała Świątek o meczu, który ostatecznie zakończył się jej zwycięstwem 3:6, 7:6, 7:5.

LEAVE A REPLY

Please enter your comment!
Please enter your name here